"Nie macie honoru, ustawka". Widzowie nie chcą Krzysztofa Szczepaniaka w "Tańcu z gwiazdami"? W komentarzach burza
Mam nadzieję, że w niedzielę odpadną - to tylko jeden z nieprzychylnych komentarzy pod adresem Krzysztofa Szczepaniaka. Aktor i jego partnerka wracają do "Tańca z gwiazdami" po rezygnacji Damary Kaźmierskiej. Zdaniem części widzów to oburzająca decyzja.
20.04.2024 09:47
Dagmara Kaźmierska zaliczała w "Tańcu z gwiazdami" porażkę za porażką, ale dzięki sympatii widzów przechodziła do kolejnych odcinków. Niespodziewanie jednak wycofała się z udziału w programie z powodów poważnych problemów ze zdrowiem. Produkcja zdecydowała się w jej miejsce przywrócić Krzysztofa Szczepaniaka, który odpadł w poprzednim odcinku. Zdaniem wielu widzów to, delikatnie mówiąc, kiepski pomysł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie "Tańca z gwiazdami" wietrzą ustawkę? Nie chcą powrotu aktora do programu
W mediach społecznościowych powrót Szczepaniaka i jego tanecznej partnerki Sary Janickiej to "Tańca z gwiazdami" wywołał burzę. Nie brakuje głosów oburzenia osób, które uważają decyzję produkcji za ustawioną, a aktorowi nie życzą sukcesu na parkiecie.
Mam nadzieję, że w niedzielę odpadną zaś (...) Nie macie honoru, bo jak widzowie głosowali, żebyście opuścili program, a wy wracacie. Po co i tak odpadniecie może nie w niedzielę to następnym odcinku (...) Ustawka, pewnie od tygodnia ćwiczą taniec - czytamy.
Na szczęście Krzysztof i Sara mogą liczyć na wielu fanów, którzy cieszą się z ich powrotu do "Tańca z gwiazdami".
Fani Krzysztofa Szczepaniaka bronią jego powrotu do "Tańca z gwiazdami"
Krzysztof Szczepaniak nie musi przejmować się negatywnymi komentarzami, a jeśli zrobiłoby mu się przykro, może poczytać o sobie wiele ciepłych słów.
No to wracamy do oglądania! Jesteście absolutnie cudowni, szaleni, że podjęliście się tego zadania, wracając dwa dni przed! Szacun i do boju! (...) Super, że jesteście, głosujemy (...) Dacie radę! Ja wiem, że dacie radę! Trzymam mocno kciuki - piszą wielbiciele aktora i tancerki.
O tym, czy Krzysztof zaskoczy krytyków, przekonamy się już w najbliższą niedzielę.