"Rolnik szuka żony". Mama Ewy skompromitowała Waldemara do końca

Kłótnia Ewy i Waldemara ma swój dalszy ciąg. Tym razem mama Ewy zareagowała na słowa rolnika. Wyznała, jak się czuła, gdy myślała o tym związku. Co powiedziała?

"Rolnik szuka żony" Waldemar i Ewa
"Rolnik szuka żony" Waldemar i Ewa
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

Program "Rolnik szuka żony" ekscytuje nadal, choć finałowy odcinek już dawno za nami. Postępowanie niektórych uczestników wymaga jednak czasem dodatkowego wyjaśnienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Qczaj szczerze o sytuacji z Gabrielem Sewerynem : "Ludzie grillują służbę zdrowia"

Ewa i Waldemar nie są już razem

Mimo starań, para nie dotrwała razem do finału. W ostatnim odcinku Waldemar przyznał, że to Ewa zakończyła tę relację. Wszystko zakończyło się kłótnią, a w programie i Ewa i Waldemar oskarżali się wzajemnie. ShowNews skontaktowało się z mamą uczestniczki, by dopytać, jak naprawdę wyglądała sytuacja.

Co za kłamstwa na wizji. Nie mogłam tego słuchać. To jakiś aktor! Na własne oczy widziałam, jak przyjechał do naszego domu z różami, 34 kupił, i naciskał na moją Ewę, żeby poszła z nim do finału, żeby razem to "zagrali". Ona powiedziała mu, że tego nie czuje i nie będzie kłamać. Wtedy ruszył z miejsca i dosłownie wypadł z naszego domu, zamiast "dzień dobry" albo "do widzenia" słyszeliśmy tylko "ku*wa, ku*wa". Wściekły ruszył autem i więcej go nie zobaczyliśmy. Ewa jeszcze tego samego dnia zawiozła ten bukiet do kościoła i modliła się o spokój - przekazała kobieta w rozmowie z portalem.

Mama Ewy ostatecznie kompromituje Waldemara

Rolnik nie może pogodzić się z myślą, że nie wyszedł mu związek. A na dodatek został przedstawiony w dość negatywnym świetle, nie tylko z powodu finałowego odcinka. Widzowie mieli zastrzeżenia do jego zachowania, oglądając go już wcześniej. Może dlatego mężczyzna stwierdził, że Ewa chciała się wybić dzięki programowi i jego gospodarstwie. Mama kobiety ostatecznie skompromitowała rolnika, pokazując mu, gdzie jest jego miejsce.

Moja córka od 15 lat jest na rynku muzycznym i ciężko zapracowała na swoją karierę. Czytając to, co pisze Waldemar, zastanawiam się, jaka przyszłość czekałaby ją, gdyby zostali parą. Boję się o tym myśleć - powiedziała.

To nie gospodarstwo Waldemara miałoby być dla Ewy świetlaną przyszłością. Kobieta sama świetnie radzi sobie z pracą nad własną karierą. Waldemar może tylko żałować, że stracił taką kobietę.

Wybrane dla Ciebie