Roland z "Rolnika..." ma POWAŻNE plany wobec Karoliny. Padły słowa o ŚLUBIE
Bohaterowie programu "Rolnik szuka żony" udali się na rewizyty do swoich wybranków. Roland podczas spotkania wyraził nadzieje, jakie wiąże z Karoliną. Rolnik mówił przed kamerami o miłości i... ślubie.
W trwającej edycji "Rolnika szukającego żony" nie brakowało zwrotów akcji i trudnych wyborów uczestników. Jedną z par stworzyli Roland i Karolina, którzy spotkali się na tzw. rewizycie. Przebieg spotkania pary mogliśmy obejrzeć w 10. odcinku "Rolnika...". Para coraz śmielej mówi o uczuciach, a spotkanie z przyjaciółkami kobiety i piknik na łonie natury tylko utwierdziły rolnika w swoich uczuciach.
TYLKO U NAS: Zapytaliśmy Joannę Krupę o Dominika Tarczyńskiego
"Rolnik szuka żony". Roland ma poważne plany wobec Karoliny
Roland od początku edycji miał spore problemy z podejmowaniem decyzji, czym wkurzał wszystkie kandydatki. Ostatecznie wybrał Karolinę, która nie ukrywała zainteresowania 37-latkiem. Podczas spotkania w jej rodzinnym mieście padło wiele słów, które potwierdzały, że para zaczyna coś do siebie czuć. Roland powiedział:
Cieszę się, że mnie zaprosiła. Powiem jej, że się stęskniłem, bo dawno się z nią nie widziałem. Wprowadzam jej rady, staram się być człowiekiem zdecydowanym. Myślę, że się zakochuję, bo to jest wyjątkowa dziewczyna.
Roland i Karolina spotkali się w mieszkaniu uczestniczki "Rolnika...", a następnie wspólnie poszli do salonu gier. 37-latek spotkał się też z przyjaciółkami kobiety, którym wyznał, że już są parą. Zapytany, czy są razem, odpowiedział:
Myślę, że tak. Przynajmniej z mojej strony to tak wygląda.
Na koniec 10. odcinka rolnik dodał, że jego marzenia zaczynają się spełniać. Roland powiedział:
Moje marzenie powoli się spełnia. Trzeba to załatwić tak formalnie, no i liczę na ślub. W tym roku chciałbym mieć jasność, czy jesteśmy razem, czy nie. A potem życie. Ułożymy to i będzie dobrze.
Karolina i Roland z "Rolnik szuka żony" coraz śmielej mówią o uczuciach. "Nie jest mi obojętny"
Podobnego zdania co Roland jest również Karolina. Co prawda kobieta jest dużo ostrożniejsza w słowach, ale także daje do zrozumienia, że jest zainteresowana bliższą relacją z rolnikiem. Wyznała przed kamerami, że czuje się przy nim bezpiecznie:
Myślę, że na ten moment coś się pojawia. Nie jest mi obojętny i miejmy nadzieję, że tak zostanie i będzie się to rozwijało w dobrym kierunku. Nie przeszkadza mi to, że łapie mnie za rękę, czy mnie przytuli. Nawet czuję się wtedy lepiej i tak bezpieczniej.
W kolejnym odcinku "Rolnika..." widzowie zobaczą relację ze spotkania Rolanda z rodziną Karoliny.