Produkcja "Tańca z gwiazdami" ogłosiła NAGŁE ZMIANY w półfinale. Widzowie mają MIESZANE odczucia
"Taniec z gwiazdami" zbliża się do końca, bo w najbliższą niedzielę odbędzie się półfinał programu. Jurorzy będą mieli w nim wyjątkowo duży wpływ na to, kogo zobaczymy w finale, co wywołało sporo emocji wśród fanów "TzG".
Produkcja "Tańca z gwiazdami" z okazji jubileuszu programu szykuje wiele niespodzianek dla widzów. W najbliższym wydaniu odbędzie się finał 17. edycji "TzG" w Polsacie, w którym o awans zawalczy pięć par: Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Tomasz Karolak i Izabela Skierska, Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Katarzyna Zillmann i Janja Lesar. Dwóch finalistów tradycyjnie wyłonią telewidzowie, ale o tym, kto jako trzeci dołączy do walki o Kryształową Kulę i 300 tys. zł, zdecydują jurorzy. To nie ucieszyło fanów "TzG".
TYLKO U NAS: Iwona Pavlović nie kryła ROZCZAROWANIA wynikami "Tańca z gwiazdami"
Widzowie "Tańca z gwiazdami" oburzeni dogrywką. "Niesprawiedliwe"
Telewizja Polsat potwierdziła doniesienia mediów o tym, że w półfinale "Tańca z gwiazdami" rozegrana będzie dogrywka, w której trzecią finałową parę wybiorą wyłącznie jurorzy. Na instagramowym profilu "TzG" czytamy:
Już w niedzielę, decyzją widzów i jurorów, dwie z pięciu par awansują do wielkiego finału, a trzy pozostałe zmierzą się w dogrywce — Turnieju Tanecznym. Po raz pierwszy w historii programu pary w dogrywce nie będą mieć wyznaczonego światłem własnego fragmentu parkietu. Tym razem poruszać się będą po całej jego powierzchni jak na prawdziwym turnieju tanecznym. Decyzją jurorów jedna z tych par uzyska awans do kolejnego odcinka, a dwie pożegnają się z programem.
Decyzja o odebraniu możliwości wyboru trzeciego finalisty "Tańca z gwiazdami" widzom obruszyła część fanów programu, którzy najwidoczniej nie zarejestrowali, że to oni wyłonią dwie finałowe pary, a sędziowie wybiorą tylko jedną parę. Wśród wielu komentarzy na Instagramie czytamy:
To nagle w półfinale program rozrywkowy zamienia się w turniej tańca? Bez sensu, po co to? Całą edycję głosują ludzie, a nagle jury głosuje... A w finale kto wybiera: jury czy znowu ludzie?
Ej, produkcjo, to nie jest turniej tańca, tylko program rozrywkowy. Spoko, wyślemy masę SMS-ów na naszą parę (...), ale nie mamy wpływu na oceny jurorów. Bardzo niesprawiedliwe zasady dogrywki, patrząc na faworyzacje w tej edycji.
Jeśli jury ma tak duży wpływ na to, kto będzie w finale ,to może od razu zabierzcie też głos widzom w finale? Niech jury wybierze zwycięzcę!
Kombinacja alpejska, dodatkowy stres dla par, a wystarczyłoby odrzucić dwie pary z najmniejszą liczbą głosów widzów i jury.
Sami jurorzy nie powinni decydować, kto ma znaleźć się w finale. Na pewno wcisną do finału Kaśkę, bo notorycznie zawyżają jej punktację. Zawsze widzowie powinni mieć prawo w wyborze finalistów!
Wymyśliliście te zasady na kolanie? Dlaczego widzowie, którzy głosują od pierwszego odcinka, nie mają wpływu na wynik dogrywki? To chyba nie tak powinno wyglądać, prawda?
Robicie to źle. (...) Ludzie naprawdę powinni się od was odwrócić za stronniczość, którą w tym momencie pokazujecie. Program "żyje" dzięki SMS-om, nie oszukujmy się, że widzowie dość mocno zasilają konto produkcji, a na koniec wychodzi, że nie mamy wpływu na to, kto w tym finale tak naprawdę się znajdzie… Dogrywka trzech par? A nie lepiej byłoby, żeby dwie osoby z najmniejszą liczbą głosów po prostu opuściły program?
Produkcja "Tańca z gwiazdami" wyjaśniła, że w przypadku remisu decydujący głos w sprawie wyników będzie miała Iwona Pavlović. Stacja podała szczegóły rundy:
Wszystkie duety zatańczą cza-czę w tym samym czasie. Nie będą miały wyznaczonych miejsc na parkiecie – tak jak na prawdziwych turniejach tańca towarzyskiego będą mieli do wykorzystania całą przestrzeń parkietu. Jury oceni technikę, styl i klasę oraz umiejętność poruszania się po całym parkiecie bez wpadania par na siebie. Najlepszą parę, która wejdzie do finału wybierze wyłącznie jury.
Kto odpadnie w półfinale "Tańca z gwiazdami"? Tego nie wiemy, ale widzowie mają swoje typy
Wśród fanów "Tańca z gwiazdami" nie brakuje złośliwych spekulacji, że runda dogrywkowa ma zagwarantować miejsce w finale Katarzynie Zillmann i Janji Lesar, które od początku edycji wzbudzają duże zainteresowanie mediów i cieszą się uznaniem jury, ale w ćwierćfinale znalazły się w strefie zagrożenia. Niektórzy obawiają się, że przez dogrywkę do finału może nie wejść idol nastolatek Mikołaj Bagiński, któremu – zdaniem psychofanów 24-latka – sędziowie specjalnie zaniżają noty.
Część widzów "Tańca z gwiazdami" liczy na odpadnięcie Tomasza Karolaka i Izabeli Skierskiej, którzy mocno odstają punktowo od reszty półfinalistów. Pewniakiem do udziału w finale "TzG" są Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, którzy co tydzień znajdują się w czołówce głosowania jurorów i cieszą się uznaniem widzów. Fani programu liczą też, że w finale znajdą się Maurycy Popiel i Sara Janicka.