TVP pokaże kontrowersyjny film o Podhalu. Górale protestowali: "Reżyser OŚMIESZA Polaków"
"Biała odwaga" to film, który wzbudził kontrowersje jeszcze przed premierą. Zarówno przed, jak i po jego powstaniu interweniowali nawet górale z Poronina, podkreślając, że obraz może krzywdzić pamięć o mieszkańcach Podhala. Produkcję poruszającą trudny temat historyczny 6 września pokaże TVP1.
"Biała odwaga" to głośny polski film fabularny w reżyserii Marcina Koszałki, którego akcja rozgrywa się na Podhalu pod koniec lat 30. XX wieku i w czasie II wojny światowej. Zostanie wyemitowany w TVP1 w ramach cyklu "Hit na sobotę" 6 września 2025 r. o godz. 21:25.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Anna Kalczyńska o pracy w TVP.
Miłość kontra wojna. Góralski dramat w najgłośniejszym filmie roku
Głównym bohaterem jest Jędrek Zawrat (Filip Pławiak) – utalentowany taternik i potomek znakomitego góralskiego rodu. Żyje na krawędzi, a jego serce należy do pięknej Bronki. Jednak decyzją rodziny dziewczyna wychodzi za jego starszego brata, statecznego Maćka (Julian Świeżewski). Zraniony Jędrek opuszcza rodzinne strony i trafia do krakowskiej bohemy, gdzie poznaje niemieckiego naukowca i alpinistę Wolframa (Jakub Gierszał). Ten głosi teorię, że Górale wywodzą się od starogermańskiego plemienia Pragotów.
Gdy wybucha wojna, Niemcy proponują mieszkańcom Podhala współpracę. Maciej stanowczo odrzuca ofertę, ale Jędrek – przekonany przez Wolframa i marzący o odzyskaniu ukochanej – decyduje się na kolaborację, wierząc, że w ten sposób ocali swoją społeczność. Bracia stają po przeciwnych stronach konfliktu, a ich wybory zadecydują o losach całego regionu.
"Biała odwaga" szokuje historią. Temat tabu wraca na ekrany
Film "Biała odwaga" trafił do kin 8 marca 2024 roku, ale wzbudził duże emocje jeszcze przed premierą. Porusza on temat Goralenvolku – kolaboracji niektórych górali z niemieckim okupantem podczas II wojny światowej. To jeden z najbardziej wstydliwych i jednocześnie wypieranych epizodów w historii Podhala.
Goralenvolk polegał na próbie stworzenia przez Niemców "narodu góralskiego" o rzekomym germańskim pochodzeniu. Część lokalnych liderów podpisała deklaracje lojalności wobec III Rzeszy, licząc na przywileje i ochronę.
Górale mówią "dość"! Burza wokół filmu jeszcze przed premierą
Swoje niezadowolenie z powstania filmu wyraził Związek Podhalan z Poroninia, twierdząc, że obraz może krzywdzić pamięć o mieszkańcach regionu, bo większość górali była wierna Polsce i walczyła w ruchu oporu.
Górale to nie inny naród, byliśmy i jesteśmy Polakami. W filmie nie udało się opisać "pazerności górali", lecz "pazerność" Polaków. Takich postaw niestety w czasie wojny było wiele, zarówno w Krakowie, jak i w Warszawie. Pan reżyser ośmiesza Polaków w swej radosnej twórczości ku uciesze Niemców, Austriaków i Rosjan – czytamy w oświadczeniu.
Stanowisko zabrał też Instytut Pamięci Narodowej. Choć jeden z jego historyków zgłaszał poprawki i opiniował projekt, to oficjalnie nie był jego częścią.
Wbrew informacjom, które pojawiły się w mediach, Instytut Pamięci Narodowej nie był w żaden sposób zaangażowany w proces powstawania filmu Biała odwaga. Żaden pracownik IPN nie jest też oficjalnym konsultantem historycznym filmu (...) – zaznaczono.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Sprawa koni nad Morskim Okiem budzi kontrowersje. Karpiel-Bułecka zabrał głos