TYLKO U NAS. Bagi o zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami" i krytyce. "Trochę nie dowierzam"
W niedzielny wieczór to właśnie Bagi sięgnął po Kryształową Kulę i zdobył główną nagrodę w "Tańcu z gwiazdami". Nam opowiedział o tym, jakie to uczucie i dlaczego zmienił zdanie co do przeznaczenia wygranej. Powiedział też, co myśli o krytykach.
Mikołaj "Bagi" Bagiński odnotował duży sukces, zdobywając Kryształową Kulę w jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami". Jego zwycięstwo, choć wsparte szeroką rzeszą fanów, wzbudziło pewne kontrowersje związane z niewysokimi ocenami jurorów.
Bagi o zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami"
Nasza reporterka, Karolina Motylewska, rozmawiała z Bagim tuż po tym, jak ogłoszono go zwycięzcą ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami". Influencer przyznał, że to wspaniałe uczucie i że nie spodziewał się takiego wyniku.
Najlepsze uczucie, jest po prostu super i nie wiem, o której dziś zasnę z tych wszystkich emocji - powiedział.
Bagi stwierdził, że nie spodziewał się wygranej. Na początku po prostu liczył na to, że nie odpadnie z odcinka na odcinek.
Nie, nie spodziewaliśmy się. Ja na początku nie chciałem odpaść w pierwszych odcinkach, potem liczyłem na 6.-7. odcinek, potem na 7.-8.. A jak dotarliśmy do finału, to liczyliśmy na to, że będziemy mieć po prostu super pamiątkę na całe życie, że byliśmy w tym finale. A fakt, że mamy Kryształową Kulę... Nawet, jak teraz to mówię, to trochę nie dowierzam - wyznał nam.
Magda Tarnowska wyznała, że jeszcze nie dociera do niej fakt wygranej.
Ja poczułam ogromną radość, ale jak Mikołaj powiedział, że to był szok, zdecydowanie ta pokora nam towarzyszyła do samego końca i jak się dowiedzieliśmy, to ogromne szczęście i ogromna duma z Mikołaja, z całej drogi Mikołaja, z tego, jaki zrobił postęp. Do mnie jeszcze nie dotarło - stwierdziła w rozmowie z naszym portalem.
CZYTAJ TAKŻE: Maurycy Popiel otworzył finał "Tańca z gwiazdami" kompletem punktów. Widzowie wzruszeni
Bagi odda wygraną w "Tańcu z gwiazdami" na cele charytatywne
W wielu rozmowach, w tym także z naszym portalem, Bagi przyznawał, że wygraną chciałby zainwestować we własną firmę. Tymczasem podczas finału "Tańca z gwiazdami" dowiedzieliśmy się, że młody przedsiębiorca zamierza przekazać ogromną wygraną na cele charytatywne. Wybrał fundację, której cele są mu bliskie, zajmuje się ona bowiem osobami z zespołem Downa. Czemu wcześniej o tym nie powiedział?
Ja nie chciałem, żeby to było odebrane jako namawianie ludzi do głosowania. W spokoju, w ciszy... I moment, w którym wygrałem, uznałem, że był odpowiedni, żeby o tym poinformować, że taki mam plan. Ja od początku chciałem edukować ludzi o zespole Downa, zaprosiłem swoją siostrę do odcinka rodzinnego. Nie sądziłem jednak, że dojdę do finału, a kiedy zacząłem się do niego zbliżać, to pomyślałem, że jeśli stałby się cud, to w ten sposób spożytkuję te pieniądze - powiedział Bagi.
CZYTAJ TAKŻE: "Taniec z gwiazdami". Widzowie mają po dziurki w nosie wypowiedzi jurorów. Fala krytyki: "Nie da się słuchać"
Bagi o krytykach. "Mają do tego pełne prawo"
Para przyznała, że nie miała szansy śledzić finałowych występów, gdyż musieli szybko zmieniać swoje kostiumy i przygotowywać się do kolejnego tańca.
Ja przyznam szczerze, że było tak mało czasu... My nawet nie do końca widzieliśmy swoje występy nawzajem, bo musieliśmy się przebierać. My przed swoim tańcem nie stoimy i nie patrzymy, tylko przygotowujemy się do tańca. Więc ja tego nie analizowałam - wyznała Magda Tarnowska.
Bagi przyznał, że wiedział jedynie, że poziom tancerzy jest wysoki.
Ja wiedziałem, że poziom taneczny jest bardzo wysoki. Obawiałem się tego, a równolegle też nie do końca miałem czas na rozkminy. Wiedziałem, wchodząc do finału, że może zdarzyć się wszystko i zdarzyło się właśnie to - przyznał, pokazując Kryształową Kulę.
Wiele osób w sieci krytykowało wynik ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami", twierdząc, że siła "lajków" wygrała z prawdziwym kunsztem tańca. Co na to zwycięzcy programu?
Trzeba akceptować, że ludzie mogą mieć swoje zdanie. Jeśli ktoś się nie zgadza z tym, to jest okej. Jak oglądam mecze piłki nożnej, to też mam swoich faworytów. To jest okej dla nas, nie czuję, że to musiałbym komentować. Jeśli ktoś tak uważa, ma do tego pełne prawo. - powiedział nam Bagi.
Uważam, że dopóki jest to wyrażane w sposób, który nie obraża nikogo, to każdy ma do tego prawa i z chęcią przeczytamy konstruktywną krytykę - dopowiedziała Magda Tarnowska.
Karolina Motylewska spytała Bagiego i Magdę, czy zobaczymy ich jeszcze razem w jakichś projektach.
Może takie coś się wydarzy, na razie nie mamy takich planów. Na razie musimy skończyć wywiady i sobie podziękować. I iść na afterparty Polsatu - z uśmiechem wyznał Bagi.
CZYTAJ TAKŻE: "Taniec z gwiazdami". Kaczorowska i Rogacewicz pląsali po parkiecie. NIE ZOSTALI na balkonie z innymi [WIDEO]