Debiut nowych prowadzących "Pytanie na śniadanie". Wiadomo, kiedy pojawią się na ekranie TVP
Już niebawem zobaczymy kolejną parę nowych prowadzących program "Pytanie na śniadanie". To kolejna część zmian w TVP.
30.01.2024 08:21
W TVP wciąż trwa rewolucja będąca konsekwencją wyborczych obietnic nowej koalicji rządowej. Nowa szefowa, Kinga Dobrzyńska, zakończyła współpracę z dotychczasowymi prowadzącymi "Pytanie na śniadanie". Na ich miejsce zatrudniono nowych pracowników, którzy mają być gwarantem rzetelności i przekazywania prawdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowi prowadzący "Pytanie na śniadanie"
Jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć portalowi Wirtualne Media, do ekipy "Pytania na śniadanie" dołączą Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Pozostałe pary prowadzących to: Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz oraz Joanna Górska i Robert Stockinger.
Beatę Tadlę zwolniono z TVP w 2016 roku
W 2016 roku nowy prezes TVP zaczął pozbywać się dziennikarzy, którzy nie pasowali do nowej koncepcji. Padło wówczas m.in. na Hannę i Tomasza Lisów, a także na Beatę Tadlę.
To nie jest zły dzień! To jeden z najwspanialszych, jakie przeżywam. Telefon i skrzynka dają mi znać co sekundę. Tylu ciepłych słów i takiego wsparcia nie otrzymałam nigdy. I pięknie za to wszystko dziękuję - pisała Beata Tadla na Facebooku.
W dalszej części wypowiedzi podkreśliła, że jej rolą w TVP było przekazywanie faktów, co zresztą doceniali widzowie.
Robiliśmy ten program dla widzów, nie dla polityków. I dlatego recenzje widzów były i pozostaną dla mnie jedyną oceną, jaką biorę pod uwagę. Przez lata tych ocen było mnóstwo - czasem surowe, ale najczęściej ciepłe i konstruktywne. Dziękuję za wszelkie wyrazy sympatii. Dziękuję całemu zespołowi - temu, który właśnie przestał istnieć - kontynuowała.
Tadla rozstała się z TVP z honorem.
Znikamy bez najmniejszego poczucia klęski. Na naszych nazwiskach niektórzy politycy dokonali publicznej chłosty. Rzekome zło zostało spersonalizowane i usunięte. Klasyka… - tymi słowami Beata Tadla podsumowała decyzję prezesa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Mariusza Pilisa na Facebooku.