Ex‑ksiądz gej w programie "19.30". Słowa o Kościele oburzą część wiernych
W programie "19.30" wypowiedział się były ksiądz, który porzucił kapłaństwo i wszedł w związek z innym mężczyzną.
26.12.2023 21:31
Program "19.30" zastąpił "Wiadomości" Telewizji Polskiej. Nowy format prowadzą Marek Czyż i Joanna Dunikowska-Paź. Odbiorcy są podzieleni, jeśli chodzi o odbiór programu. Z wiadomych względów nie odpowiada on zwolennikom PiS.
Krytyka pojawia się jednak również z liberalnej strony. Krzysztof Skiba zarzucił redakcji, że jest zbyt ostrożna i robi wszystko, byleby tylko kogoś nie urazić.
Mimo całej sympatii do programu, który powstaje (zapewne w niełatwych warunkach) w miejsce dawnego szamba TVPiS, jest to tak mdłe jak rozwodniony kompot na imprezie u starzejącej się cioci, którą odwiedzamy tylko po to, by sprawdzić, czy jeszcze żyje. Nowy magazyn informacyjny, wbrew okrzykom prawicy nie jest żadnym "drugim TVN-em". TVN przy 19.30, to zawodnik wagi ciężkiej, przy zawodniku w wadze piórkowej – ocenił muzyk z rockowego zespołu Big Cyc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ex-ksiądz gej w programie "19.30"
We wtorek 26 grudnia w "19.30" pojawił się gość, dla którego zapewne nie byłoby miejsca w "Wiadomościach" znanych z minionych lat. Łukasz Kachnowicz, gej i były ksiądz, wypowiedział się na temat deklaracji Dykasterii Nauki Wiary "Fiducia supplicans", pozwalającej na nieliturgiczne błogosławienie związków par LGBT+.
Kachnowicz uznał te zmiany za niewystarczające. Jego zdaniem Kościół powinien przede wszystkim zrezygnować z tej części swojego nauczania, które uznał za "wykluczające". Deklaracja bowiem nie modyfikuje go w żaden sposób.
Osoby LGBT+ mogą czuć się zawiedzione tym dokumentem. (...) Tam dobre intencje są. Jest to jakby próba wyjścia, jakiejś otwartości i ukłonu. Ale niestety, żeby Kościół mógł się otworzyć i być przyjazny i inkluzywny dla osób LGBT+ tam musi się zmienić w zasadzie to serce nauczania, które jest wykluczające – zabrał głos Kachnowicz.
Te słowa jeszcze do niedawna w zasadzie nie mogły paść z ust eksperta "Wiadomości". Część wiernych – stałych widzów TVP może być więc zdziwiona lub nawet oburzona tym, że ktoś na antenie stacji poddał krytyce nauczanie Kościoła.