Krzysztof z "Rolnik szuka żony" dokonał wyboru. Internauci: "ZŁAMIE ci serce!"
W 12. edycji "Rolnik szuka żony" Krzysztof szybko wybrał swoją faworytkę, ale między nim a Agnieszką nie wszystko idzie gładko. Internauci błyskawicznie zaczęli typować, jak skończy się ich historia, lecz nie mają najlepszych przeczuć.
W 12. edycji "Rolnik szuka żony" Krzysztof od początku okazywał Agnieszce szczególne zainteresowanie. Już w pierwszych odcinkach widzowie zauważyli, że to właśnie ona jest mu najbliższa. Gdy przyszedł czas decyzji, mężczyzna praktycznie się nie zastanawiał i wybrał właśnie Agnieszkę, tym samym kończąc swoją znajomość z Mileną. – Milena by nie zostawiła swojej pracy. Zacząć wszystko od nowa… To chyba nie to – tłumaczył swój wybór.
Rafał i Dominika z programu "Rolnik szuka żony" o swojej przyszłości. "Wybrałem spokój"
Relacja Krzysztofa i Agnieszki w "Rolniku szuka żony" pełna napięcia
Krzysztof od razu zaczął starać się o względy swojej wybranki. W ósmym odcinku programu, gdy uczestnicy szykowali się do wspólnego spotkania przy grillu, Agnieszka zacięła się, a mężczyzna od razu do niej pobiegł i "pochuchał" na ranę. Kobieta od tego momentu stała się jednak bardziej zdystansowana, a atmosfera między nimi lekko się ochłodziła. Gdy Krzysztof zapytał, czy będą tylko szaszłyki na ciepło, Agnieszka odpowiedziała z wyraźnym zniecierpliwieniem:
Mam jechać ci do sklepu teraz, czy nie wiem? Ja nie wiem. To jest twój dom. Ja tego nie organizowałam przecież.
Na szczęście podczas spotkania ze znajomymi sytuacja się rozluźniła. Agnieszka odzyskała dobry humor, a między nią a Krzysztofem pojawiły się pierwsze gesty czułości. Rolnik na wyjazd ukochanej do Londynu zareagował bardzo emocjonalnie:
To jest początek. My musimy się właśnie poznawać cały czas. Boję się tego dnia jutrzejszego. Będzie płacz.
Burza w sieci po nowym odcinku "Rolnik szuka żony"
Internauci nie wróżą parze szczęścia. Niektórzy współczują Krzysztofowi, bo widać jego szczere zaangażowanie, podczas gdy Agnieszka pozostaje oschła i nieprzystępna. Inni podkreślają, że to on jest odpowiedzialny za niepowodzenie relacji.
A mnie go już szkoda, bo widać, że nic z tego nie będzie.
Przy rodzinie Krzyśka pozwoliła na delikatne muśnięcia w policzek i dotyk, a wcześniej, jak byli sami, ogarniała się od niego jak od muchy.
Z tej mąki chleba nie będzie.
Pojedzie do Anglii i już nie wróci. Zobaczycie, koniec.
Nie rozumiem tej dziewczyny. Chłopak się zaangażował, a ona go odpycha.
Agnieszka wygrywa konkurs na miss mrozu.
Mówcie na Krzycha, co chcecie, ale co koleś może za to, że laska do niego napisała i mu się spodobała...
Wybrał, zaprosił, zostawił jako jedyną na gospodarstwie, a ona zdystansowana, wycofana, stawia chłopakowi mur jak stąd do Warszawy.
Ona z nim nie będzie, pan będzie płakał. Duże dziecko z niego.
Oj, Krzyś, mocno ci złamie serce!
Narzuca się aż za bardzo...