"Rolnik szuka żony". Widzowie tracą cierpliwość. "Wesela nie będzie"
Ostatnia edycja "Rolnik szuka żony" widzom nie przynosi upragnionej rozrywki. W komentarzach na profilach programu w social mediach można znaleźć wiele narzekań na to, co ty razem zaserwowała TVP2. Choć obecna edycja jeszcze się nie skończyła, widzowie już swoje wiedzą.
Bieżąca edycja "Rolnik szuka żony" ukazuje widzom poszukiwanie miłości przez Basię, Rolanda, Gabriela, Krzysztofa i Arka. Rolnicy i rolniczka zaprosili kandydatów do gospodarstw, by poznać się lepiej. To, co się u nich dzieje, niezbyt przypadło widzom do gustu. Z odcinka na odcinek słychać coraz więcej krytyki ze strony fanów programu.
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony"- Marta i Paweł o swoim związku, dzieciach i Marcie Manowskiej.
Co się wydarzyło w ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony"?
Ostatni odcinek zaczął się od decyzji Rolanda, który podziękował Oli za jej uczestnictwo w programie. W domu rolnika pozostała już tylko Karolina, która jednak zaczyna widzieć coraz większe niezdecydowanie Rolanda w kluczowych kwestiach i brak umiejętności prowadzenia rozmowy.
Arek także w zasadzie podjął decyzję o tym, kogo widziałby u swojego boku. Zrobił to podczas randki z Julią. I choć rolnik, zgodnie z obietnicą daną żołnierce nie zamierza zapraszać pozostałych dziewczyn na randki, to porozmawiał z nimi na osobności. To jednak nie było wyjaśnienie sytuacji, a raczej zasłona dymna dla jego decyzji.
Basia udała się na randkę z Mateuszem, gdzie ten, niespodziewanie, wyznał jej, że zaczyna coś do niej czuć. Na razie chodzi głównie o zazdrość o Michała, ale rolniczka przyznała, że w obu przypadkach czuje potencjał do bliższego poznania się.
Krzysztof zaprosił rodzinę i znajomych na grilla i przedstawił im Agnieszkę, która została ciepło przyjęta. Udało jej się porozmawiać z inną parą, w której kobieta zostawiła swoje dotychczasowe życie i przeprowadziła się dla ukochanego na wieś. To dało Krzysztofowi nadzieję, że im także może się udać.
Podczas przyjęcia u Gabriela doszło do zadziwiającej sytuacji. Karolina, która była jego faworytką, przyznała nagle, że nie jest zwolenniczką ślubu konkordatowego i wolałaby cywilną ceremonię, być może w plenerze. To sprawiło, ze Gabriel przyznał, że jest zupełnie rozbity i musi przemyśleć dotychczasowe decyzje. Także jego rodzina skłania się ku Weronice, jako lepszej dla niego kandydatce.
CZYTAJ TAKŻE: Nie znalazł MIŁOŚCI w "Rolniku...". Wyszło na jaw, że szukał jej też w "Randce w ciemno"
Widzowie o "Rolnik szuka żony". Nie jest dobrze
Choć "Rolnik szuka żony" jest hitem Telewizji Polskiej, to coraz częściej słychać głosy, że obecny sezon jest najgorszym w historii. Widzowie w komentarzach w social mediach narzekają na nudę oraz na kandydatów, którzy nie reprezentują sobą niczego pozytywnego.
Masakra ten sezon. Arek to jest taki krętacz… brak słów. Upatrzył sobie jakąś droniarę, a reszcie kazał malować balustradę. Na Rolanda to nawet komentarza szkoda. Basia? Hit i klapki na oczach. Ale najlepszy ewenement to Krzysiu. Typiara jest wobec niego oschła,a on brnie jak ślepy.
W tej edycji nikt z nikim nie będzie. Ci ludzie są beż ikry, bez życia. Sami nie wiedzą czego chcą. Emeryci mają więcej werwy.
Pierwsza edycja, że żadna para nie wyjdzie, nawet na krótko. Same nietrafione decyzje.
Roland wielki macho, wybrał przy rodzicach. Jednak wybranka szybko go wyprostowała. Dorosła kobieta a obok niej chłopiec.
Nic ciekawego nie było w tym odcinku, sama nuda.
Program o poniżaniu się. Pytanie w jakim celu i czy warto - piszą internauci.