Maciej Kurzajewski jednak zostaje w TVP? Właśnie pokazał dowód. Co będzie robił?
Wszystkich fanów "Pytania na śniadanie" zelektryzowała wiadomość o odejściu z programu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Okazuje się jednak, że to wcale nie oznacza, że Maciej znika z TVP. Fani są zdezorientowani. Wyjaśniamy, co dziennikarz będzie robił w telewizji.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 15:17
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Kurzajewski odchodzi z "Pytania na śniadanie"?
Na profilu Katarzyny Cichopek pojawiło się oświadczenie, które rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do ich dalszej obecności na antenie. "Pytanie na śniadanie" będzie musiało się obejść także bez tej dwójki prowadzących.
Najważniejsze podziękowania kieruję również do naszych Widzów. Dziękujemy Wam za codzienną obecność przed telewizorami. To dzięki Wam program "Pytanie na Śniadanie" ma sens i jest najchętniej oglądanym programem śniadaniowym w Polsce. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie emocje, których nam dostarczacie, za Wasze komentarze i zaangażowanie w nasze tematy. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim za współpracę i za to, że razem mogliśmy tworzyć program, który dociera do serc wielu ludzi - dziękowali Kasia i Maciek.
Maciej Kurzajewski opublikował ten sam post na swoim profilu. Pożegnał się zatem z widzami. Czy jednak na dobre?
Kariera Macieja Kurzajewskiego w Telewizji Polskiej
Okazuje się, że Maciek nie znika jednak całkowicie z anteny TVP. "Pytanie na śniadanie" nie było bowiem jego jedyną pracą dla tej stacji. Kurzajewski jest bowiem przede wszystkim dziennikarzem sportowym. Prowadzi przecież studio podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich, a także innych imprez związanych z tą dyscypliną. Relacjonował także przebieg kilku ostatnich Olimpiad.
Maciej Kurzajewski rozstał się z "Pytaniem na śniadanie", chwilę później jednak pokazał swoją legitymację, uprawniającą go do udziału w konkursie skoków narciarskich w Kulm. Jak się okazuje, widzowie nie zdążą stęsknić się za prowadzącym śniadaniówkę. Na legitymacji jest też czytelna nazwa stacji, która zatrudnia Kurzajewskiego. To nadal TVP, jak się okazuje, dziennikarz nie zmienił pracodawcy.
Cieszycie się?