"Taniec z Gwiazdami" był dla niej przepustką do kariery. Iwona Pavlović ujawnia, jak wyglądały początki
Iwona Pavlović jest jedyną osobą ze starego jury "Tańca z Gwiazdami", która została w obecnym składzie. W rozmowie z nami opowiedziała, jak wyglądały jej początki w programie. Dla instruktorki tańca była to przepustka do większej rozpoznawalności.
31.03.2024 | aktual.: 31.03.2024 22:22
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iwona Pavlović o początkach w "Tańcu z Gwiazdami"
W obecnym jury "Tańca z Gwiazdami" Iwona Pavlović jest jedyną osobą, która ostała się ze "starej gwardii". Jako jurorka pojawia się od samego początku programu, jeszcze w czasach, gdy emitowany był on na TVN-ie. Zapytaliśmy ją, jak mocno na nią to wpłynęło i czy miała okazję nawiązać znajomości.
Moje życie bardzo się zmieniło. Miałam przyjemność poznać Beatę Tyszkiewicz i Zbyszka Wodeckiego. Jak ja siadłam obok nich, to się w ogóle dziwię, że cokolwiek mówiłam i to z sensem. Siedziałam obok tak sławnych ludzi, byłam jedną wielką trzęsiawką, ale to i tak było coś fantastycznego - powiedział.
Program rozpoczął emisję w 2005 roku. Jak wówczas odnajdywała się Pavlović w zupełnie nowym środowisku?
W 2005 roku poproszono mnie o rzetelną, profesjonalną ocenę. Nikt mnie nie znał. Nikt nie wiedział kim jestem. Ja byłam znana tylko w kręgu tanecznym i jak tam siadłam, to naprawdę merytorycznie podchodziłam do tych gwiazd - wspomniała.
Pavlović do tej pory ma kontakt z Beatą Tyszkiewicz?
Gwiazda przyznaje, że stara się nie przywiązywać do poznawanych na planie celebrytów. Dopiero po tym, gdy pewne pary odpadają, nawiązuje z nimi kontakt:
Do gwiazd staram się nie przywiązywać. Staram się z nimi nie spotykać, nie rozmawiać w trakcie, nie chodzić na kawy, herbatki. Z niektórymi dopiero jak odpadają zaczynam bardziej rozmawiać. Z niektórymi się zaprzyjaźniam, jak z Kasią Skrzynecką i Anną Guzik. W trakcie byłyśmy dosyć chłodne, ale do dzisiaj utrzymujemy kontakt. Natomiast jeśli chodzi o jury, obecność Beaty i Zbyszka była dla mnie bardzo ważna. Ja byłam z nimi bardzo długo, jako taka dziewczyna, która uczyła się mediów.
Czy nadal jest w dobrych relacjach z Beatą Tyszkiewcz i rozmawia się od czasu do czasu. Chociaż kontakt jest śladowy, obie planie nadal darzą się dużym szacunkiem.
To wynika z tego, że ona jak najmniej o sobie mówi. Gdzieś tam czasami wyślę jej SMS-a, ona mi odpisze. Krótki, zwięzły SMS. Taki na zasadzie, że jesteś w moim sercu, pamiętam. Mam do niej ogromny szacunek. A ona rzeczywiście wycofała się z mediów i nie sądzę, aby do nich wróciła - wytłumaczyła tancerka.