To nie koniec rewolucji. Wiadomo, co jeszcze czeka widzów "Pytania na śniadanie"
"Pytanie na śniadanie" wzbudza ostatnio ogromne emocje. Wszystko przez to, że dotychczasowi prowadzący z dnia na dzień stracili pracę. Okazuje się jednak, że to jednak nie koniec zmian. Co jeszcze czeka widzów programu śniadaniowego TVP?
04.02.2024 10:41
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w "Pytaniu na śniadanie"
Śniadaniowy program Telewizji Polskiej przeszedł ogromne zmiany w ostatnim czasie. Wszystkim dotychczasowym prezenterom, nieważne, czy zatrudnieni zostali za czasów "dobrej zmiany", czy wcześniej, jak Tomasz Kammel), podziękowano za współpracę. Na ekranie nie pojawią się już: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Wolny i Ida Nowakowska, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska, Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora oraz Anna Popek i Robert Rozmus.
Zatrudniono zupełnie nowe osoby, choć nie do końca nieznane widzom. Niektórych prezenterów widzowie znają z innych stacji jak TVN czy Polsat. Opinie na ich temat są różne. Słychać mocne głosy krytyki, część internautów wprost oświadcza, że nie zamierzają więcej oglądać "Pytania na śniadanie". Okazuje się, że to nie wszystkie zmiany, które przejdzie program. Co jeszcze czeka widzów?
"Pytanie na śniadanie" szuka kolejnych prowadzących
Okazuje się, że w programie ma pojawić się jeszcze jedna para prowadzących, która wesprze Klaudię Carlos i Roberta El Gendy, Joannę Górską i Roberta Stockingera, Beatę Tadlę i Tomasza Tylickiego oraz Katarzynę Dowbor i Filipa Antonowicza. Podobno trwają już próby przed kamerą, jednak nie udało się zdobyć informacji, kto ma szansę na to, by witać poranki z widzami Dwójki.
Kinga Dobrzyńska, która jest nową szefową "Pytania na śniadanie", wyjaśniła swój plan w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Docelowo ma być tak, że każda para będzie prowadziła "Pytanie na śniadanie" w konkretnym dniu tygodnia, a w weekendy będą się zmieniały.
Co sądzicie o tych zmianach?