Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie wytrzymali. Ostre słowa po nowym odcinku: "PARODIA"
Nowy odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyniósł kolejne sprawdziany dla par oraz komentarze niezadowolonych internautów. Według nich w programie nic się nie dzieje, a dobór par pozostawia wiele do życzenia. Co dokładnie zarzucili produkcji?
11. epizod "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to kolejna odsłona zmagań par, które zdecydowały się na małżeństwo z zupełnie obcą osobą. Kaja i Krystian wybrali się na wspólnego grilla, który miał być okazją do integracji, ale przerodził się w test ich relacji. Kasia odkryła nieudolnie skrywaną tajemnicę Maćka, a Karolina i Maciej zaliczyli awanturę stulecia. Tymczasem internauci wydali swój własny werdykt.
Małgorzata Rozenek-Majdan o ślubie Katarzyny Cichopek i Maćka Kurzajewskiego
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bez litości. Domagają się zmiany
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" coraz ostrzej krytykują pracę psycholożek odpowiedzialnych za dobór par. Według nich produkcja powinna zmienić ekspertki.
Szczerze? Pomyślcie może o zmianie psychologów, bo z sezonu na sezon dobór par i osób biorących udział w eksperymencie wygląda coraz gorzej.
Ta edycja, niestety, chyba najgorsza z możliwych. Według mnie: totalnie źle dopasowani.
Kaja i Krystian powinni zakończyć program przed czasem, podobnie jak Karolina i Maciej. Może uda im się zachować odrobinę szacunku do siebie. Kasia i Maciej mają szansę, ale muszą szczerze ze sobą porozmawiać.
Problemem jest dobór uczestników, którzy nie nadają się do programu, w którym trzeba coś "budować". Są nastawieni na realizację własnych wytycznych, a później jest wielki zawód, że ktoś nie zachowuje się zgodnie z ich oczekiwaniami.
Parodia ta seria. Panie psycholożki pierwsze do zmiany.
Zróbcie następną edycję taką, że to widzowie będą łączyć ludzi w pary. Mam wrażenie, że lepiej by to wyszło, bo te "ekspertki" dokonują coraz gorszych wyborów.
Dobór par to jak składy polskiej reprezentacji w ostatnich latach, statystycznie miało być dobrze, ale wyszło jak wyszło.
Polski "Ślub od pierwszego wejrzenia" rozczarowuje
W komentarzach widzów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" często pojawia się porównanie polskiej edycji do zagranicznych wersji programu. Ponadto widzowie narzekają na nudę oraz zbyt liczne reklamy.
Zastanawiam się, dlaczego nasz program tak bardzo różni się np. od tych samych formatów w innych krajach. Australijski ma inne zasady. tam chce się oglądać.
Flaki z olejem...
Do tego wszystkiego milion reklam.
Angielska wersja tego show jest świetna. Może następną zróbcie w takim klimacie, jak tam mają.
Emocje jak na grzybobraniu.
Masakra. Więcej reklam niż tego, co się dzieje.