Widzowie TVP go miażdżą. Robert Stockinger mówi, jak czuje się w nowej pracy
Robert Stockinger od początku pracy w "Pytaniu na śniadanie" zbiera sporo krytycznych opinii. Jak pracuje mu się w tym formacie?
24.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 10:37
19 stycznia w programie "Pytanie na śniadanie" po raz pierwszy pojawiła się nowa para prowadzących: Robert Stockinger i Joanna Górska. Oboje są dziennikarzami ze sporym doświadczeniem. Stockingera mogliśmy oglądać w konkurencyjnej śniadaniówce, czyli "Dzień Dobry TVN". Górska długo pracowała w Polsacie i Polsat News.
Niestety widzowie Telewizji Polskiej nie przyjęli tego duetu w nazbyt entuzjastyczny sposób. Wielu z nich miażdżyło prezenterów w mediach społecznościowych, jednocześnie żądając powrotu dawnych gwiazd TVP2.
Oglądalność spadnie, fatalnie się to ogląda...
Tego się nie da oglądać… Gdzie nasza Ida, Tomek, Małgosia i inni???
Wyłączyłam dziś "PnŚ". Tęskno za Gosią, Idą i Tomkiem.
Porażka. To już nie jest "Pytanie na śniadanie", tylko drugi TVN – wylewali frustracje po pierwszym wydaniu ze Stockingerem i Górską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Stockinger o pracy w TVP
Portal tvp.pl zamieścił wywiad ze Stockingerem, w którym nie zabrakło pytania o to, jak czuje się w nowym miejscu pracy. Choć prezenter mierzy się z wieloma krytycznymi komentarzami, wyraził zadowolenie z transferu do TVP.
Czuję się bardzo dobrze. Zostałem ciepło przyjęty przez zespół, który odczytuję jako profesjonalny, zaangażowany, w pełni skupiony na swojej pracy i kreatywny. Niesamowicie się cieszę, że dołączyłem do tych ludzi. Robię to, co chciałem robić i co w pewien sposób robiłem od wielu lat, ale w trochę innym miejscu. Czuję się świetnie i naprawdę jestem zadowolony – jasno dał do zrozumienia.
Dodał, że wsparciem dla niego są najbliżsi – małżonka i 6-letnia córeczka. Dziewczynka zachęca rówieśników, by włączali "PnŚ" z jej tatą.