Wiemy, kto wygrał "Ninja vs Ninja". Zwycięzca zgarnął 200 tysięcy złotych
Za nami emocje, które przejdą do historii programu. Po siedmiu odcinkach bezlitosnej rywalizacji trzydziestka najlepszych zawodników stanęła do ostatecznej walki o tytuł mistrza i nagrodę główną w wysokości 200 tysięcy złotych. Kto wygrał w programie "Ninja vs Ninja"?
Finał podzielono na trzy etapy, z których każdy był trudniejszy i bardziej nieprzewidywalny od poprzedniego. Już pierwszy tor wyeliminował wielu faworytów, pokazując, że w tej rywalizacji nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Drugi etap wymagał nie tylko siły, ale i ogromnej precyzji – to tam rozstrzygały się losy wielu zawodników, którzy do tej pory imponowali formą. Ostatecznie do decydującego starcia dotarła garstka najlepszych, a ich zadaniem było zmierzenie się z legendarną, szesnastometrową liną prowadzącą do dzwonu.
Paulina Sykut-Jeżyna o prowadzeniu "halo tu polsat" z Tomkiem Wolnym, wynikach oglądalności i konkurencji
Wielki finał "Ninja vs Ninja"! Zwycięzca zaskoczył wszystkich
Na torze nie zabrakło wielkich nazwisk. Katarzyna Jonaczyk, czterokrotna Last Woman Standing, po raz kolejny udowodniła, że jej legenda nie jest przypadkiem. Amerykanka Isabella Folsom zachwyciła precyzją i siłą, a jej mąż Samuel pokazał, że również należy do światowej czołówki. Jan Tatarowicz, jedyny Polak, który w historii zdobył Górę Midoryiama, znów znalazł się w ścisłej czołówce, a Clement Gravier – mistrz French Ninja Warrior i Ninja World Open – potwierdził swoją klasę.
Publiczność wstrzymywała oddech, gdy dwójka finalistów rozpoczęła wspinaczkę. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden, a w tej edycji okazał się nim Clément Gravier. Drugie miejsce zajął Samuel Folsom, który musiał zadowolić się nagrodą pocieszenia w wysokości 50 tysięcy złotych. Dodatkowe wyróżnienie – i taka sama kwota – trafiły do najlepszej kobiety sezonu, Isabelli Folsom.
To zdarzenie było najgłośniejszym momentem "Ninja vs Ninja"
Sezon "Ninja vs Ninja" obfitował w sportowe emocje, ale też w dramatyczne wydarzenia, które na długo pozostaną w pamięci widzów. Najbardziej wstrząsającym momentem był bez wątpienia wypadek Alberta Lorenza – doświadczonego zawodnika, który podczas półfinałowego biegu spadł z dużej wysokości i doznał wieloodłamowego złamania kręgosłupa.
Choć w telewizji widzowie zobaczyli zaledwie kilka sekund upadku, sam Lorenz opisywał później, że był to moment, w którym nie wiedział, czy w ogóle wstanie.
Na ekranie to tylko moment – szybkie ujęcie, uśmiech, koniec. Ale w rzeczywistości był to upadek, po którym nie wiedziałem, czy w ogóle wstanę. Kamera nie pokazuje tego ciężaru, dźwięku uderzenia ani ciszy, która zapadła tuż po nim – pisał w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TAKŻE: Złamał kręgosłup w "Ninja vs Ninja" i założył ZBIÓRKĘ na leczenie. Tempo nie jest najlepsze