Aleksander Sikora wyleciał z "Pytania na śniadanie". Jakie ma zdanie o kolegach z TVP?
Aleksander Sikora jeszcze w zeszłym roku mógł cieszyć się statusem gwiazdy TVP. Wszystko zmieniło się po tym, gdy stacja zdecydowała się na niesławny już szereg zwolnień. Jak prezenter zareagował i czy sam ogląda "Pytanie na Śniadanie"?
24.05.2024 17:30
Razem z Małgorzatą Tomaszewską tworzył jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w "Pytaniu na Śniadanie". Jego również nie ominęły jednak grupowe zwolnienia, o których głośno było jeszcze kilka miesięcy temu. Aleksander Sikora musiał pożegnać się z prowadzeniem śniadaniówki od TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy Aleksander Sikora oglądał "PnŚ" po zwolnieniu?
Plejada skontaktowała się z Sikorą, aby wypytać go to, jak radzi sobie po zwolnieniu. Okazuje się, że tuż po odejściu gwiazdor nie oglądał nowych wydań "Pytania na Śniadanie". Podkreślił, że chciał skupić się na zupełnie innych aspektach swojego życia.
Nie oglądałem, ale to tylko dlatego, że po prostu zachowałem pewien balans. Odpoczynek, wakacje, skupiłem się też trochę na tym, żeby się po prostu ruszyć z kanapy, nie tylko leżeć i nie mieć żadnego planu na każdy dzień, który nadchodził - powiedział.
Pomimo tego, że starał się odizolować od świata telewizji publicznej po utracie pracy, nadal trzyma rękę na pulsie jeśli chodzi o świat mediów. W międzyczasie rzucił także refleksję dotyczącą tego, jak obecnie wyglądają realia. Sikora uważa, że jego środowisko ulega stopniowemu kurczeniu się:
Wiem, co się dzieje na świecie, szczególnie wiem, co się dzieje w mediach, bo to moja branża, w której czuję się dobrze. Poza tym, nie ukrywajmy, przecież środowisko telewizyjne, środowisko medialne jest bardzo wąskie, a ja odnoszę wrażenie, że w minionych latach ono się niezwykle kurczy. To jest tak, jakbyś po prostu wrzuciła całe to towarzystwo do pralki, nastawiła na 90 stopni i wszystko się skurczyło, więc też funkcjonując tyle lat w tej branży, znam większość osób, które występują.
Aleksander Sikora wciąż śledzi koleżanki i kolegów
Prezenter nadal ma kontakt ze znajomymi pracownikami TVP, także tymi, którzy podobnie jak on pożegnali się ze stacją. Śledzi koleżanki i kolegów na mediach społecznościowych, ciesząc się z ich małych sukcesów:
Mam przecież media społecznościowe, więc śledzę swoich kolegów i koleżanki po fachu, czy to na Instagramie, czy na TikToku, więc doskonale wiem, co u nich się dzieje. Nie ukrywam, że uśmiecham się pod nosem, kiedy widzę rozwój takich osób, którym zawsze dobrze życzyłem - stwierdził.