Iwona Pavlović ZASKOCZONA po odpadnięciu Kaczorowskiej i Rogacewicza. Na moment... zamarła
Odpadnięcie Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej z "Tańca z gwiazdami" było ogromną niespodzianką. Faworyci do Krszytałowej Kuli otrzymali jednak najmniej głosów i musieli pożegnać się z tanecznym show. W to co się wydarzyło nie mogła również uwierzyć Iwona Pavlović. Jurorka zdradziła, co czuła po werdykcie.
W 7. odcinku "Tańca z gwiazdami" po raz kolejny nie zabrakło ogromnych emocji. W nim uczestnicy ruszyli na parkiet do popularnych włoskich hitów, a na koniec wzięli udział w potańcówce Macieja Musiała. Na konic standardowo czekał na widzów werdykt. Wśród zagrożonych par znaleźli się Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin oraz wspomnieni Rogacewicz i Kaczorowska. Mało kto przypuszczał, że aktorska para może pożegnać się z show. Tak się jednak stało. W rozmowie z Plotkiem skomentowała to Iwona Pavlović. Jurorka nie kryła swojego zaskoczenia.
Agnieszka Hyży o Kaczorowskiej i Rogacewiczu
Iwona Pavlović szczerze o odpadnięciu Rogacewicza i Kaczorowskiej. Spodziewała się, że z programem pożegna się kto inny
Gdy zapadł ostateczny werdykt i Krzysztof Ibisz ogłosił, kto odpada, w studiu Polsatu zapadła cisza. Nikt nie mógł uwierzyć, że to właśnie Kaczorowska i Rogacewicz zgromadzili najmniej punktów po zliczeniu głosowania jury i widzów. Podobnie odebrała to Iwona Pavlović, która o swojej reakcji opowiedziała redakcji Plotka. Jurorka była zszokowana. Spodziewała się zupełnie innego werdyktu. Była wręcz przekonana, że z programem pożegna się Barbara Bursztynowicz.
Zamarłam. Ta cisza sporo powiedziała. Byłam tak zaskoczona. Przyznaję, że myślałam, że Basia dzisiaj pożegna się z programem. Nie dlatego, że jej życzyłam, no ale tańczyła najsłabiej - wyznała Pavlović.
Iwona Pavlović wprost o miłości Rogacewicza i Kaczorowskiej. Wspomniała o swoim małżeństwie
Jurorka wspomniała również o relacji Kaczorowskiej i Rogacewicza. Pavlović nie spodziewała się, że para musiała borykać się z aż tak dużym hejtem. Z tego też względu końcowa przemowa Agnieszki mocno ją poruszyła. Na koniec dodała jeszcze kilka słów na temat swojego związku. Według "Czarnej Mamby" ludzie powinni dzielić się miłością, a nie krytykować innych za ich wybory.
Nie czytam o tym, jaki jest hejt na innych, więc byłam zaszokowana, że doświadczyli jakiegoś takiego dużego hejtu, a widziałam, że ze wzruszenia Agnieszki i z takiego drżącego głosu wynikało wręcz, że to rzeczywiście się wydarzyło. (...) No ja bym raczej wolała, żebyśmy się dzielili tą miłością. Ja jestem też w drugim związku, w drugim małżeństwie z moim ukochanym Wojtkiem, którego kocham, ubóstwiam. Tak czasami się zdarza — dodała na koniec.