Kolejna drama w "Sanatorium miłości". Zdruzgotany Andrzej nie powstrzymał się od łez
W "Sanatorium miłości" dramaty i porażki mnożą się w każdym odcinku. Właśnie mogliśmy być świadkami kolejnego. Teodozja sprawiła, że Andrzej czuł się zdruzgotany. Co takiego zrobiła kobieta?
"Sanatorium miłości" w obecnym sezonie obfituje w dramaty i zwroty akcji. Dopiero co z programu odeszła Maria Luiza. Poznaliśmy też tragiczną historię życia Teodozji. Teraz to Andrzej musiał przełknąć gorycz porażki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski poszedł na badania. Co mu dolega? "Pilnuję wszystkich innych, tylko nie siebie"
"Sanatorium miłości". Andrzej i Ryszard walczą o względy Teodozji
W programie można obserwować, jak między uczestnikami rodzi się przyjaźń, a w niektórych przypadkach coś więcej. Już nie raz odbywały się przecież śluby uczestników tego formatu.
W obecnej edycji dużą popularnością cieszy się wątek Teodozji, która może wybierać między dwoma mężczyznami. Zainteresowali się nią bowiem zarówno Andrzej, jak i Ryszard. Andrzej, pewny siebie i swojego sukcesu na polu uczuciowym, nie uważa Rysia za godnego siebie przeciwnika, choć Teodozja skłania się ku spotkaniom z nim.
On nie jest zawodnikiem dla mnie. On jest po prostu urzędnikiem, któremu akurat się trafiła jakaś drobna premia - wyznał, co sądzi na temat Ryszarda.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej z "Sanatorium Miłości" nie ma kontaktu z synem. Słowa uczestnika oburzyły widzów
"Sanatorium miłości". Andrzej musiał przełknąć gorycz porażki
Tuż przed balem Andrzej chciał upewnić się, że Teodozja zatańczy z nim kilka razy.
Przyszedłem dosłownie na moment. Chciałem zapytać, chciałem potwierdzenia zaproszenia z twojej strony. Czy zgadzasz się, żebym był twoim partnerem, chociaż na kilka tańców na tym balu? Będzie mi przyjemnie. Co myślisz o tym? - powiedział.
Trzeba przyznać, że było to dość aroganckie "zaproszenie na bal". Andrzej w ani jednym słowie nie zająknął się o potrzebach i uczuciach kobiety, którą miał przed sobą. Teodozja zgasiła go jednym zdaniem.
Andrzejku, usiądź na sekund trzy, ponieważ kilka sekund temu umówiłam się z Rysiem na wejście
Mężczyzna nie dowierzał w to, co słyszy, jednak Teodozja powtórzyła, że wybiera się z Ryszardem, z zastrzeżeniem, że bawić mogą się ze wszystkimi. Andrzej wyglądał na zdruzgotanego. Przeczesywał palcami włosy i wyraźnie brakowało mu słów, a na jego twarzy widoczne było cierpienie.
To było jak prysznic z nieba. "Hello, Andrew, ona zupełnie inaczej myśli." Za bardzo poszedłeś ze swoimi uczuciami - wyznał przed kamerami ze łzami w oczach.
Czy to koniec nadziei Andrzeja na związek z Teodozją?